NFL
A to nie wszystko! 😶 Więcej ➡️
Dyskwalifikacja Timiego Zajca po pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni wywołała spore zamieszanie. Kwestia jego minimalnie za dużego kombinezonu budzi ogromne kontrowersje, a do sprawy odniósł się właśnie Sven Hannawald, który nie pozostawił na Słoweńcu suchej nitki. — Nie potrzebuje trenera, mamy ani taty, którzy staliby u jego boku. To jego kombinezon — powiedział na antenie ARD, a to nie wszystko.
Ruszył Turniej Czterech Skoczni. W pierwszym konkursie w Oberstdorfie najlepszy był Domen Prevc. Słoweniec zapewnił sobie wygraną, dzięki skokom na 141,5 m i 140 m. Jednak to nie o nim jest po zawodach najgłośniej, a o jego koledze z kadry.
Drugie miejsce w Oberstdorfie początkowo zajął Timi Zajc, lecz chwilę po zakończeniu konkursu okazało się, że startował w nieprzepisowym kombinezonie i został zdyskwalifikowany. W oficjalnym komunikacie poinformowano, że chodziło o nogawkę, która była zbyt długa o trzy milimetry
Później swoją decyzję wytłumaczył też Główny Inspektor Kontroli FIS Mathias Hafele. Przyznał on, że kombinezon był za duży i nie ma znaczenia, że chodziło jedynie o trzy milimetry. Z postawy kontrolera zadowolony jest były skoczek Sven Hannawald, który na antenie ARD w ostrych słowach podsumował tę sytuację.
— Właśnie taki sygnał chcę zobaczyć od nowego inspektora kontroli, Mathiasa Hafele. Również na Turnieju Czterech Skoczni. Nie chcę zwycięzców, którzy oszukują. Więc do widzenia — grzmiał po konkursie w Oberstdorfie Sven Hannawald.
Żal mi Timiego Zajca. Ale ostatecznie to on sam odpowiada za swój kombinezon. Nie potrzebuje trenera, mamy ani taty, którzy staliby u jego boku. To jego kombinezon. Jeśli jest za duży, to jest za duży. I tak: precz z nim! — dodał.
Czterech Skoczni! Korzystają… Polacy
Liderem Turnieju Czterech Skoczni jest Domen Prevc, a najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest Kacper Tomasiak (14. miejsce). Kolejny konkurs już w czwartek 1 stycznia o godz. 14.00. Dzień wcześniej o godz. 16.00 odbędą się kwalifikacje.