NFL
Z ostatniej chwili!
Odejście Jacka Kulczyckiego, który zmarł 28 grudnia w wieku 67 lat po walce z chorobą nowotworową, stanowi bolesną stratę dla całej polskiej kultury i sektora kreatywnego. Jako absolwent prestiżowej łódzkiej Filmówki, Kulczycki nie tylko posiadał gruntowne wykształcenie reżyserskie, ale przede wszystkim dysponował niezwykłą intuicją biznesową, która pozwoliła mu stać się architektem nowoczesnego rynku audiowizualnego w Polsce.
W 1992 roku powołał do życia Studio Filmowe OTO, przełamując dotychczasowe schematy i tworząc pierwszy w kraju prywatny dom produkcyjny. Był to milowy krok, który zdefiniował standardy współpracy z międzynarodowymi agencjami i globalnymi markami, przenosząc polską jakość na plany filmowe w kilkudziesięciu krajach świata. Jego profesjonalizm i wkład w rozwój branży zostały oficjalnie docenione.
Kulczycki nie był jedynie przedsiębiorcą; był wizjonerem, który potrafił przekuć pasję w prężnie działający organizm, jakim stała się grupa OTO Family, zrzeszająca pod swoimi skrzydłami osiem wyspecjalizowanych podmiotów.
Dorobek zawodowy Jacka Kulczyckiego to imponująca mozaika projektów, obejmująca setki kampanii reklamowych oraz znaczące dzieła polskiej kinematografii, w których występował jako producent lub koproducent. W jego portfolio znajdują się tytuły, które trwale zapisały się w świadomości widzów i zdobyły liczne nagrody, takie jak trzymająca w napięciu „Obława”, historyczne „80 milionów”, wojenny dramat „Karbala” czy poruszające dokumenty „Istnienie” oraz „Endrju”.
Branża zapamięta go jako postać formatu monumentalnego, co potwierdzają słowa Arlety Robinson, prezeski Stowarzyszenia Producentów Reklamowych cytowana przez portal Press.pl:
– Odszedł człowiek legenda branży reklamowej w Polsce, jeden z jej współtwórców. Reżyser, producent, biznesmen. Ikona.
Nawet w obliczu rynkowej konkurencji Kulczycki budził głęboki podziw za swoją sprawczość i konsekwencję w budowaniu holdingu. Kacper Sawicki z Papaya Films, wspominając wieloletnią rywalizację o prymat na rynku, podkreślił, cytowany przez portal Press.pl:
– Pozostanie w gronie najważniejszych postaci polskiej reklamy, wskazując na trwały ślad, jaki zmarły producent pozostawił w strukturach polskiego biznesu filmowego.
Poza sferą zawodową, Jacek Kulczycki był człowiekiem o wyjątkowej charyzmie i cieple, który potrafił łączyć twarde zasady zarządzania z autentyczną serdecznością wobec współpracowników i najbliższych. Jego córka, Melania Kulczycka, która we wrześniu 2025 roku przejęła stery w OTO Family, wspomina go nie tylko jako mentora, ale przede wszystkim jako niezwykłego ojca. W poruszającym pożegnaniu zaznaczyła:
– W naturalny sposób łączył profesjonalizm z ciepłem. Nie bał się nowych wyzwań ani przygód, nie musiał niczego udowadniać ani nikogo udawać – autorytetem był sam z siebie, bez najmniejszego wysiłku.
To właśnie ta autentyczność sprawiała, że dla wielu był wzorem do naśladowania, człowiekiem pełnym energii i uśmiechu, który do końca snuł ambitne plany. Jego odejście zamyka pewną epokę w historii polskiej produkcji.