NFL
Decyzja sądu w sprawie Leszka Ł. zaskoczyła wszystkich. Co wpłynęło na umorzenie postępowania w tak brutalnej zbrodni?
Ten widok wstrząsnął nawet najbardziej doświadczonym policjantami. Kiedy weszli do mieszkania Jerzego K. (†60 l.) na jednym z osiedli w Słupsku (woj. pomorskie), w środku zobaczyli mnóstwo krwi, a na podłodze podziurawione niczym sito zwłoki 60-latka. W związku ze sprawą zatrzymano kuzyna ofiary, Leszka Ł. (69 l.). Śledczy ustalili, że zadał on Jerzemu K. aż 240 ciosów nożem. Groziło mu dożywocie. Teraz Sąd Apelacyjny w Gdańsku podjął decyzję o umorzeniu postępowania.
Słupsk: Leszek Ł. zadał kuzynowi 240 ciosów nożem.
Słupsk: Leszek Ł. zadał kuzynowi 240 ciosów nożem. Foto: – / Materiały policyjne
Do brutalnej zbrodni doszło 7 kwietnia 2020 r. w mieszkaniu Jerzego K. na jednym z osiedli w Słupsku (woj. pomorskie). Kuzyni pili razem wódkę i piwo. W pewnym momencie między mężczyznami doszło do awantury. Rozjuszony Leszek Ł. chwycił za nóż i zaczął nim dźgać bez opamiętania swojego kompana od kieliszka.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce zbrodni zobaczyli wstrząsający widok. W mieszkaniu pełno było śladów krwi. Wchodząc dalej śledczy odkryli leżące na podłodze podziurawione niczym sito ciało 60-latka. Tuż obok znajdowało się zakrwawione narzędzie zbrodni, które w pośpiechu porzucił zabójca.
66-letni wówczas Leszek Ł. został zatrzymany przez policję dwa dni po zabójstwie, a następnie na wniosek prokuratury tymczasowo aresztowany przez sąd. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do zamordowania kuzyna.
W toku wyjaśnień sprawca miał jednak twierdzić, że nie pamięta momentu, w którym doszło do zadawania ciosów nożem.
— Z ustaleń śledztwa wynika, iż Leszek Ł. zadał swojemu kuzynowi Jerzemu K. nie mniej niż 240 ciosów nożem, powodując w ten sposób liczne rany głowy, szyi, pleców, pośladków oraz rąk i nóg, przy czym 61 z nich były ranami ciętymi, a 179 ranami kłutymi — informował wówczas w rozmowie z “Faktem” rzecznik słupskiej prokuratury Paweł Wnuk.
Jerzy K. zmarł na skutek wewnętrznego i zewnętrznego krwotoku, który był następstwem 10-krotnego przebicia płuc po ciosach zadanych w okolice pleców.
Leszek Ł. został oskarżony o zabójstwo popełnione ze szczególnym okrucieństwem. Groziła mu kara od 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia albo dożywocie.
Leszka Ł. został poddany obserwacji psychiatrycznej. Początkowo biegli uznali, że był on poczytalny w chwili popełnienia zbrodni. W lutym 2023 r. Sąd Okręgowy w Słupsku skazał go na 7 lat więzienia za zabójstwo w afekcie, pomimo żądań prokuratury o dożywocie. Apelacje od wyroku wywiedli obrońca i prokurator.