CELEBRITY
Magazyny wkrótce będą puste, a wszyscy Polacy ją kupują. Lepiej zrobić zapasy
Choć wielu z nas korzysta z niej regularnie i kupuje ją kilogramami, już niebawem możemy mieć problem z jej dostępnością. Popularnego produktu zaczyna brakować w magazynach.
Polacy ją uwielbiają
Choć wielu z nas zaczyna dzień w ten sam, pozornie niewinny sposób, mało kto zastanawia się, jak bardzo ta codzienna przyjemność zmienia się z miesiąca na miesiąc. Ludzie kochają swój mały rytuał — aromat, ciepło, chwilę dla siebie. Od lat towarzyszy nam niezmiennie, ale dziś coraz częściej obserwujemy, że coś w tej ulubionej codzienności niepokojąco drży. Ceny w sklepach powoli, lecz konsekwentnie wspinają się coraz wyżej, jakby ukrywały przed nami jakąś tajemnicę.
W domach, biurach i kawiarniach wciąż widzimy te same opakowania, te same kubki i filiżanki, ale kwoty na paragonach nie pozostawiają złudzeń. Wiele osób próbuje racjonalizować podwyżki, mówiąc o inflacji, rosnących kosztach transportu czy trudnych warunkach pogodowych. Jednak gdy spojrzeć głębiej, można poczuć, że to coś większego. Coś, co z każdym tygodniem staje się coraz bardziej dotkliwe. I dopiero w połowie tej historii możemy powiedzieć wprost: chodzi o kawę — produkt, który dla milionów ludzi jest niemal symbolem codzienności.
Wzrost cen kawy
Analiza UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito, obejmująca ponad 32 tysiące cen z 15 tysięcy sklepów, jasno pokazuje skalę zmian. Od początku roku średnie ceny kawy wzrosły o ponad 22%. Niedawno jedną z popularnych kaw można było kupić w promocji za mniej niż 40 zł za kilogram. Dziś standardowa cena przekracza 50 zł, a eksperci przewidują, że wkrótce może to być nawet 65–120 zł za kilogram zwykłych marek. Kawy speciality? To już wydatek rzędu 130–250 zł za kilogram — luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić.
Co gorsza, sieci handlowe nie zamierzają pomagać konsumentom, bo same znalazły się pod presją rosnących kosztów. Z powodu paniki na giełdach liczba promocji na kawę wzrosła w pierwszym półroczu zaledwie o 0,1%. W praktyce oznacza to jedno: taniej kawy już praktycznie nie ma. Handlowcy trzymają marże, bo sami płacą rekordowe stawki za surowiec. Konsumenci natomiast obserwują, jak ich ulubiony napój staje się towarem premium.
Kawy brakuje w magazynach
Tymczasem prawdziwe trzęsienie ziemi wydarzyło się nie na sklepowych półkach, lecz na rynkach surowcowych. Na nowojorskiej giełdzie ICE cena arabiki osiągnęła w lutym 2025 roku historyczny rekord: ponad 440 centów za funt, czyli około 9,7 dolara za kilogram. To wzrost o ponad 100% w ciągu zaledwie roku. Tak wysokiej ceny świat nie widział od pięciu dekad. Ziarno, które jeszcze niedawno było powszechne i dostępne, stało się przedmiotem globalnego lęku.
Dziś widać wyraźnie, że to, co dla jednych jest tylko poranną rutyną, dla innych stało się symbolem zbliżającego się kryzysu. Rosnące ceny, ograniczone promocje, rekordowe notowania giełdowe — wszystko to tworzy obraz przyszłości, w której aromatyczny napój może przestać być dostępny dla każdego. A jednak, mimo tych wszystkich znaków, ludziom trudno wyobrazić sobie dzień bez niego. Bo choć drożeje, choć zmienia się i wymyka spod kontroli, wciąż pozostaje jednym z najbardziej uwielbianych elementów codzienności.