CELEBRITY
Wszyscy się mylili ws. Kaczorowskiej. Wszystko wyjaśniła w wywiadzie
Rozmowa Agnieszki Kaczorowskiej z Marzeną Rogalską szybko przerodziła się w szczerą dyskusję o prywatności, ocenach i życiu po rozwodzie. Celebrytka jasno postawiła granice, podkreślając, że nie zamierza już tłumaczyć się publicznie ze swoich decyzji.
Agnieszka Kaczorowska w programie Marzeny Rogalskiej
W krótkim czasie od głośnych doniesień o rozwodzie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli, tancerka ponownie znalazła się w centrum zainteresowania mediów. Rozstanie, choć według byłych małżonków przebiegło w spokojnej atmosferze i z troską o dobro córek, naturalnie wywołało falę pytań o nowe realia ich życia.
Podczas wizyty w programie Marzeny Rogalskiej artystka została zapytana o kulisy tego okresu. Prowadząca zwróciła także uwagę na nierówne traktowanie kobiet i mężczyzn w show-biznesie, kiedy ich związki się rozpadają. Sugerowała, że mężczyznom częściej wybacza się szybkie zmiany w życiu osobistym, podczas gdy kobiety spotykają się z ostrzejszą oceną.
Kaczorowska od początku rozmowy była wyraźnie skoncentrowana na tym, aby wyznaczyć jasne granice. Przyznała, że wokół jej życia narosło wiele interpretacji, których nie ma zamiaru prostować. Wskazała także, że opinia publiczna widzi jedynie niewielki fragment jej codzienności, dlatego nie ocenia reakcji, które pojawiają się w sieci.
Mocna deklaracja w sprawie prywatności
Gdy padło pytanie dotyczące rozwodu, Kaczorowska nie pozostawiła przestrzeni na spekulacje. Odpowiedziała stanowczo, że nie zamierza tłumaczyć swojej historii, ponieważ jest to sfera, którą chce zachować dla siebie. Podkreśliła, że nikt poza nią samą nie zna prawdziwego przebiegu wydarzeń, a osoba publiczna również ma prawo do prywatności i ciszy w ważnych dla siebie momentach.
Wyjaśniła, że nie odczuwa potrzeby otwierania się na temat rozstania, nawet jeśli wiele osób oczekiwałoby szczegółów. Jej zdaniem to naturalne, że ludzie chcą wiedzieć więcej, jednak ona zamyka ten rozdział i chce skupić się na zadbaniu o rodzinę i własne samopoczucie.
Jej wypowiedź była nie tylko odpowiedzią na ciekawość widzów, ale także rodzajem deklaracji na przyszłość. Kaczorowska stwierdziła, że nigdy wcześniej nie opowiadała o swoich decyzjach szerzej niż było trzeba i nie zamierza tego zmieniać. W jej tonie pojawiło się dużo pewności siebie, ale także spokoju.