CELEBRITY
Tak potraktowano Nawrockich w Teatrze Wielkim
Podniosła atmosfera, historyczne mury i wielkie święto polskiej kultury stały się tłem dla niespodziewanych emocji. To, co miało być wyłącznie celebracją sztuki, zamieniło się w papierek lakmusowy nastrojów społecznych. Wytworna gala przyciągnęła elity, jednak reakcja zgromadzonych na najważniejszych gości w państwie pokazała, że nawet w tak uroczystych chwilach trudno o pełną jedność.
Uroczysta gala miała miejsce w sobotę, 29 listopada, w historycznym gmachu Teatru Wielkiego. To wyjątkowe wydarzenie zorganizowano, aby Opera Narodowa mogła hucznie świętować swoje 200-lecie.
Gospodynią wieczoru została Grażyna Torbicka, która profesjonalnie poprowadziła całą uroczystość. Obraz z gali był transmitowany przez Telewizję Polską, co umożliwiło szerokiemu gronu widzów śledzenie przebiegu imprezy przed telewizorami.
Wydarzenie przyciągnęło do opery tłumy gości, a na widowni zasiadły również liczne gwiazdy. Prowadząca galę Grażyna Torbicka rozpoczęła oficjalną część wieczoru od powitania wszystkich zgromadzonych w murach Teatru Wielkiego.
Jak publiczność zareagowała na obecność pary prezydenckiej podczas gali?
Podczas swojego przemówienia Grażyna Torbicka uroczyście przywitała prezydenta RP Karola Nawrockiego wraz z obecną na wydarzeniu małżonką, Martą Nawrocką.
W momencie, gdy para prezydencka wstała ze swoich miejsc, aby pozdrowić publiczność, na sali rozległy się oklaski. Brawa te nie zdołały jednak zagłuszyć pojedynczych odgłosów buczenia, które również dotarły do uszu zgromadzonych.
Z widowni, oprócz oklasków, dobiegły także inne dźwięki świadczące o dużej złożoności odbioru obecności głowy państwa . Tym samym stało się jasne, że nie wszystkim spodobała się obecność pary prezydenckiej na tej gali.