NFL
TAAAAK, brawo‼️👏👏 A teraz czeka go mecz z absolutnym gwiazdorem! ➡️
Krzysztof Ratajski w ćwierćfinale mistrzostw świata w darcie! Polak pokonał 4:2 Luke’a Woodhouse’a i po raz drugi w karierze zagra w najlepszej “8” czempionatu. 1 stycznia, a więc w dniu 49. urodzin, czeka go walka o półfinał z największą gwiazdą tego sportu, aktualnym mistrzem świata i nr 1 światowego darta. Oto szczegóły.
Nasz reprezentant mistrzostwa rozpoczął od pojedynku z Alexisem Toylo, którego ograł bez straty seta. Następnie wygrał 3:1 z Ryanem Joyce’em, a w 3. rundzie po absolutnie szalonym spotkaniu, w którym bronił lotek meczowych, wygrał 4:3 z Wesleyem Plaisierem, a więc pogromcą samego Gerwyna Price’a.
Po zakończeniu starcia z Holendrem “Polski Orzeł” przypomniał, że ostatnie miesiące były dla niego bardzo trudne. I nie chodziło wyłącznie o wyniki sportowe, ale także bardzo poważne problemy zdrowotne. “Miałem dwie operacje. Dosyć poważne, bo w maju zdiagnozowano u mnie tętniaki w mózgu. W tamtym momencie byłem w dołku psychicznym” — wyznał 48-letni zawodnik na łamach portalu Łączy Nas Dart.
Jednocześnie Polak podkreślił, że wszystko jest już w porządku i jest gotowy do walki o najwyższe cele i liczy na powrót do czołówki światowego darta. Kolejnym krokiem do realizacji tego celu miał być pojedynek z Woodhousem, którego stawką był awans do najlepszej “8” mistrzostw świata 2026.
W przeciwieństwie do Ratajskiego, który grał już w ćwierćfinale czempionatu w 2021 r., Anglikowi nigdy się to nie udało. Jego najlepszy wynik to 4. runda uzyskana dwanaście miesięcy temu. Największy sukces 37-latka, który obecnie zajmuje 25. miejsce w rankingu PDC, to natomiast półfinał European Championship i dwa finały turniejów “podłogowych”.
W przedmeczowych prognozach za minimalnego faworyta uważano Polaka, choć aktualnie wyżej notowany Woodhouse absolutnie nie stał na straconej pozycji.
Początek wtorkowego meczu to jednak popis Ratajskiego, który w pierwszym secie pokazał kapitalną dyspozycję. Nasz darter wygrał 3:1, legitymując się fenomenalną średnią równą 106,58 pkt. Dla porównania przy nazwisku Anglika widniało tylko 92,65 pkt. Niestety, w drugim secie “Polski Orzeł” znacznie spuścił z tonu, a Woodhouse przestał mylić się na podwójnych i tym razem to on zwyciężył seta 3:1, doprowadzając do remisu.
W kolejnej partii znów lepszy okazał się jednak Polak. Duża w tym zasługa przeciwnika, który po tym, gdy w drugim legu nieudanie zaatakował “nine dart finish”, myląc się na D12 kompletnie się posypał. Niestety, w czwartym secie, który podobnie jak trzy poprzednie zakończył się wynikiem 3:1, Anglikowi ponownie udało się doprowadzić do remisu.
O półfinał najważniejszej imprezy roku 48-latek powalczy z Luke’em Littlerem. Anglik to zaledwie 18-letni darter, który jednak już teraz jest uważany za jednego z najlepszych zawodników w historii. To aktualny mistrz świata, nr 1 rankingu i absolutny dominator tego sportu. Z Ratajskim zmierzy się 1 stycznia, najprawdopodobniej w sesji wieczornej.