CELEBRITY
Nie uwierzysz, kto poprosił Nawrockiego o ułaskawienie. Wszystko działo się na żywo
Piotr C., ps. Staruch otrzymał dwuletni zakaz stadionowy od Sądu Rejonowego w Lublinie za prowadzenie dopingu podczas meczu Motor Lublin – Legia Warszawa. Teraz “Staruch” dodzwonił się do programu w Kanale Zero, w którym znajdował się Karol Nawrocki. Czy prezydent Polski ułaskawi gniazdowego Legii? – Z przekazów publicznych widzę rozwiązania odległe od logiki – komentuje Nawrocki.
Od 21 lat Piotr C., ps. Staruch prowadził doping podczas meczów Legii Warszawa na “Żylecie”. Ostatnio jednak “Staruch” nie był obecny na meczach, ponieważ Sąd Rejonowy w Lublinie ukarał go dwuletnim zakazem stadionowym za to, że “przebywał w miejscu nieprzeznaczonym dla publiczności”, tzn. stał na płocie. “Złożyłem zażalenie na tę decyzję sądu. To ostatnia rzecz, którą mogę zrobić w tej sprawie. Przy okazji – dziękuję Motorowi. Zrobili w tej sprawie więcej niż powinni” – pisał “Staruch” w oświadczeniu.
“Staruch” poprosił Nawrockiego o ułaskawienie. To reakcja prezydenta
Podczas mikołajkowego programu w Kanale Zero “Staruch” dodzwonił się do studia, w którym znajdował się Krzysztof Stanowski i prezydent Karol Nawrocki. “Staruch” od razu zwrócił się z prośbą do prezydenta.
– Dzwonię w sprawie, nazwijmy to, prywatnej, bo zostałem ukarany zakazem stadionowym za stanie na płocie i prowadzenie dopingu w Lublinie na meczu, mimo że posiadałem akredytację wydaną przez organizatora meczu. Sąd w Lublinie postanowił mnie skazać na dwa lata zakazu stadionowego. Chciałbym zapytać Pana Prezydenta, czy święty Mikołaj przyniesie mi ułaskawienie w tym roku – zapytał “Staruch”.
Nawrocki przekazał, że zajmie się tą sprawą na początku przyszłego roku. – To wszystko zabiera trochę czasu, ale ułaskawieniami będę się zajmował na początku roku i także pana Starucha wniosek, jeśli taki wpłynął, to zostanie on rozpatrzony. Dziwnie brzmi z przekazów publicznych sytuacja, w której kibic odpowiedzialny za doping nie może wejść na “gniazdo”. Z przekazów publicznych widzę rozwiązania odległe od logiki, ale nie znam jeszcze postępowania sądowego, a to są poważne decyzje – wytłumaczył prezydent.
To nie pierwszy przypadek, gdy “Staruch” miał problemy z prawem. Wiosną 2013 r. “Staruch” prowadził doping, siedząc na płocie przy sektorze gości podczas meczu Wisły Kraków z Legią Warszawa. Dwa lata później Sąd Okręgowy w Krakowie nałożył na gniazdowego czteroletni zakaz stadionowy, ale po kilku miesiącach wyrok został prawomocnie uchylony. Wcześniej “Staruch” uderzył Jakuba Rzeźniczaka otwartą dłonią w twarz, a obie strony ostatecznie się pogodziły.
Astiz reaguje po kolejnej wpadce Legii. “Chcę przeprosić kibiców”
Ostatnio Legia Warszawa, mówiąc delikatnie, nie przeżywa najlepszego czasu. Po porażce 0:2 z Piastem Gliwice Legia usadowiła się w strefie spadkowej i teraz notuje serię dziewięciu kolejnych meczów bez zwycięstwa. Legia może wyrównać historyczny rekord z jesieni 1966 r., jeżeli w czwartek nie pokona armeńskiego Noah FC.
– Po pierwsze, chcę przeprosić kibiców. Ani oni, ani klub nie zasługują na tę sytuację, grę i przede wszystkim wyniki. Jesteśmy w takiej sytuacji, w której jesteśmy. Na razie nasza praca nie przekłada się na wyniki. Staramy się to zmienić. Nic nowego nie powiem. W czym jest problem? Gdybym wiedział, to byśmy nie mieli takich wyników, jak obecnie. Wydaje mi się, że każdy chce, ale czegoś brakuje. Od niedzieli może być inaczej – mówił Inaki Astiz, trener Legii na pomeczowej konferencji prasowej.
Astiz ma poprowadzić Legię w trzech ostatnich meczach tego roku, odpowiednio z Noahem (11.12), Piastem Gliwice (14.12) i Lincoln Red Imps (18.12).