CELEBRITY
Małgorzata Kożuchowska wstrząśnięta śmiercią młodego aktora Nikodema Mareckiego
Śmierć 11-letniego Nikodema Mareckiego wstrząsnęła całym środowiskiem filmowym i telewizyjnym. Utalentowany młody aktor, który zdobył sympatię widzów rolami w takich produkcjach jak „Biała odwaga”, „Zołza” czy „Szpital św. Anny”, zginął tragicznie w wypadku drogowym. Bliscy, przyjaciele i współpracownicy, w tym Małgorzata Kożuchowska, żegnają chłopca, którego kariera dopiero się rozwijała.
Nikodem Marecki zmarł w tragicznym wypadku, gdy w pobliżu szkoły w Niedźwiedziu został potrącony przez samochód. Informację potwierdził sekretariat Szkoły Podstawowej, do której uczęszczał chłopiec. Wzruszający wpis pożegnalny zamieścił także reżyser „Białej odwagi”, Marcin Koszałka, który współpracował z Nikodemem przy realizacji filmu.
– Okropna wiadomość, nie żyje Nikodem Marecki, który grał w ‘Białej odwadze’ synka głównej bohaterki, Bronki. Nikodem wybiegł z autobusu szkolnego i potrącił go samochód. Straszne, wielkie strata, był bardzo zdolny i świat się przed nim otwierał… Do zobaczenia – napisał twórca, podkreślając ogromną stratę dla polskiego kina i lokalnej społeczności.
Wspomnienia i żal Małgorzaty Kożuchowskiej
Małgorzata Kożuchowska, która współpracowała z Nikodemem przy realizacji serialu „Zołza”, opublikowała wzruszający komentarz pod nekrologiem chłopca. Aktorka wspominała, jak wiele czasu spędzili razem na planie i jak bardzo ciepłą i utalentowaną osobą był młody aktor.
– Ogromne wyrazy współczucia dla całej rodziny! Trudno uwierzyć w to, co się stało. Serce pęka. Nikodem był wspaniały – napisała Kożuchowska, podkreślając, że strata dotyka nie tylko bliskich chłopca, ale także wszystkich, którzy mieli okazję go poznać i pracować z nim na planie.