NEWS
Fatalne wieści dla Karola Nawrockiego. Tak kiepskich sondaży nikt nie przewidział
Miodowy miesiąc nowej prezydentury dobiegł końca szybciej, niż ktokolwiek przewidywał. Minęły zaledwie trzy miesiące od zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, a entuzjazm, z którym wchodził do Pałacu Prezydenckiego, zderzył się z brutalną diagnozą społeczeństwa. Najnowsze badanie opinii publicznej pokazało jednoznacznie, co Polacy myślą o jego niezależności – i nie są to wyniki, które można zignorować.
Czytaj też: Niebywałe kim jest żona Czarzastego. Jakim cudem Polakom to umknęło?
Karol Nawrocki wygrał wybory, ale przegrał pierwszy test wizerunkowy
Jeszcze w trakcie kampanii sztab robił wszystko, by odciąć kandydata od partyjnych barw i ryzyka bycia „człowiekiem PiS-u”. W przekazie miał dominować obraz historyka, państwowca, kandydata obywatelskiego. Ukryte logotypy, biało-czerwone flagi, opowieść o patriotycznych środowiskach – ta układanka zadziałała. Minimalne zwycięstwo nad kandydatem KO pokazało, że strategia była skuteczna.
Tuż po wyborach wydawało się, że Pałac Prezydencki chce tworzyć własną agendę. Nawrocki mówił o bezpieczeństwie historycznym, suwerenności energetycznej, polityce pamięci, ochronie wsi. W teorii – solidny fundament pod samodzielną prezydenturę. W praktyce – przyszło pierwsze zderzenie z rządem Donalda Tuska.
Rada Gabinetowa, która miała otworzyć nowy rozdział współpracy, stała się symbolem chłodu i wzajemnej nieufności. Zamiast dialogu – polityczna szachownica, na której to premier narzuca tempo, a Pałac próbuje nadążyć, walcząc o elementarną podmiotowość.